Alpy 2022 – Start w Karkonoszach

Spis treści:

Dość późno podjąłem decyzję o wyjeździe do Austrii. Intensywny czerwiec i lipiec, nie dały mi szansy na szczegółowe zaplanowanie całej podróży i pakowanie. Wiele detali co do wyjazdu wpadało mi do głowy gdzieś przy okazji. Zapisywałem je i odkładałem na później. Łudziłem się, że będę miał czas na ogarnięcie całej logistyki „gdzieś na spokojnie”. Wyszło tak, że pakowałem się w dzień wyjazdu, praktycznie do wieczora. Nie chciałem jechać w nocy, choćby z tego względu, że chciałem zobaczy jak wygląda krajobraz Czechy i Austrii.

Najtrudniejsza część wycieczki – selekcja potrzebnych rzeczy i pakowanie

W związku tą sytuacją zdecydowałem, że tego dnia pojadę jak najbliżej granicy. Późniejsza droga będzie krótsza o ponad 100 km, a ja będę mógł spędzić noc w górach. Pojechałem więc w Karkonosze i spędziłem noc na Skalnym Stole. Udało mi się zdążyć na piękny zachód słońca. Spałem tylko w śpiworze bez tarpa, bo było ciepło. W środku nocy obudził mnie wschód księżyca. Świecił bardzo mocno i las wokół wyglądał jak z bajki.

Wstałem około 4-tej, spakowałem się i poszedłem w stronę samochodu, szukać fajnego miejsca na jeszcze kilka zdjęć.

W żadnych, wcześniejszych planach dotyczących wyjazdu w Alpy, nie przewidywałem nocy w Karkonoszach, ale był to super początek nowej przygody.